Jutro mam sesje!! AA!
Pierwszą, do salonu fryzjerskiego - ale w ogóle że jakąś :D Oczywiście sis Kaś zrobi mi make up.
Uwielbiam tą kobietę.
Jak każdego kto ładuje mnie tak pozytywną energią. Haha znowu napad czułości więc:
KOCHAM WAS LUDZIE!
Mimo chandry i PMS, w poniedziałek wyszedł mi całkiem niezły outfit. Jutro dodam zdjęcia jak mi się będzie nudzić :)
A wracając do pozytywnej energii, to nic i nikt nie ładuje mnie tak jak MUZYKA.
A w szczególności Beyonce.
Ikona stylu, idealna figura, idealna żona, kochający mąż, i kariera! Jest moją idolką na zawsze.
Na scenie staje się Sashą Fierce - totalnie sex bombą.
Moim marzeniem, jest ja poznać - pogadać.
Kiedyś czytałam że mimo od niesionego sukcesu potrafi nadal zostać w tanim hoteliku, żywić sie pizza. Haha jak na taka gwiazdę :)
Ulubioną piosenką jest oczywiście "Halo" , ale podoba mi się cała płyta "I am sasha fierce" i wszytskie gościnne piosenki.
Trochę zdjęć:
"Flaws and all"
"Why don't you love me?"
"Diva"
_________________
Chce się zakochać.
Naprawdę chce.
Ale czemu dalej za Tobą tęsknię?
Good night for everyone :)
Love, Cinderella
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz